Ślub i wesele w czasach pandemii
Jak sobie radzić w czasach pandemii, kiedy wszystko jest niepewne, gdy nie wiemy czy uda nam się zorganizować przyjęcie weselne. Ewelina i Szymon wyszli obronną ręką z tych dylematów. Zorganizowali przyjecie dla Rodziny na działce, pod namiotem, z pysznym domowym jedzeniem, ogniskiem, i tańcami do białego rana. Wszystko odbyło się tak, jak powinno być. Mają wspaniałe wspomnienia, Rodzina też. Nie zawsze musi to być weselicho na 200 gości, żeby było fajnie. Takie rodzinne przyjęcia, w gronie najbliższych mają swój urok. I warto mieć z nich pamiątkę, żeby kiedyś otworzyć album ze zdjęciami i wspomnieć te dziwne czasy
