Ślub i przyjęcie weselne w Villa Toscania pod Poznaniem
Z Natalią i Mateuszem “poznaliśmy” się przy okazji innego ślubu, jaki fotografowałam pod Poznaniem. Na ślubie Julki i Łukasza poznałam przesympatyczną grupę młodych, szalonych ludzi, przyjaźniących się od studiów. Co jakiś czas spotykam ich na kolejnych reportażach ślubnych. Także i Natalia z Mateuszem zaprosili mnie do siebie i zaufali w kwestii zdjęć. Pierwszym naszym spotkaniem była sesja narzeczeńska, która zaczęła się moją niedyspozycją zdrowotną a skończyła świetnymi zdjęciami. Mając takie wspomnienia, zdjęcia na ślubie robiły się po prostu same.
Czary ślubne zaczęły się już w Kościele, a właściwie po mszy gdzie z kwiatami czekały tłumy dzieci. Bo Natalia jest nauczycielką i te dzieciaki wszystkie przyszły dla niej. Każde miało piękną, białą różę. Nawet mnie gardło ściskało ze wzruszenia.
Natalia i Mateusz wybrali na miejsce swojego przyjęcia przepiękne miejsce – Villa Toscania, które wyglądało jak żywcem wyjęte z włoskich krajobrazów Toscanii. Genialna muzyka zespołu “Zespół na Walizkach” wyrywała każdego na parkiet. Poniżej możecie obejrzeć trochę zdjęć z ich ślubu, ale tam trzeba było po prostu być, żeby poczuć ten niesamowity klimat i atmosferę. Już cieszę się na kolejne wesele z poznańskiej paczki, które będę fotografować w tym roku.
A na koniec, to co napisała Natalia
“Kasia to przede wszystkim świetna osobowość, miła, z dużym poczuciem humoru. Gdy robi zdjecia czujesz się jak z dobrą koleżanką, jest wesoło ale również bardzo profesjonalnie. Ogromnie się cieszymy, że to właśnie Kasia robiła nam reportaż ślubny i sesję narzeczeńską, zdjecia są PRZEPIĘKNE🥰🥰🥰Dziękujemy!❤️❤️❤️“