Przyjęcie weselne w gronie rodzinnym
Fotografuję mnóstwo ślubów i przyjęć weselnych. Miałam śluby na 10 osób a także i na 300. I muszę przyznać, że takie niewielkie rodzinne przyjęcia są najfajniejsze. Każdy ma czas na porozmawianie z Parą Młodych, każdy może sobie z nimi zrobić zdjęcie. Nikt się nigdzie nie śpieszy. Nie ma ustalonych godzin co i kiedy ma się wydarzyć. No może poza samą ceremonią ślubu i podaniem tortu. W branży ślubnej fajnie nazywamy takie śluby – slow wedding. Wszystko idzie swoim rytmem.
Fotografowanie Kornelii i Filipa to była sama przyjemność. On – kolega po fachu, fotograf ślubny a jednak wyluzowany i śmiały na zdjęciach. Ona piękna, eteryczna, zapatrzona w niego – delikatna i nieśmiała. I do tego to miejsce – hotel Puro, który zachwycił mnie swoim wystrojem i klimatem. Gdyby nie pociąg o określonej godzinie, zapewne “męczyłabym” ich zdjęciami jeszcze długo. Bo co chwila odkrywałam kolejne piękne miejsca, które nadawały się do zdjęć dla nich.
Ślub w stylu industrialnym w Gdańsku
Ślub w industrialnych wnętrzach staje się prawdziwym hitem. Wszyscy lubimy stare cegły, styl loftowy, piękne wiszące lampy i szkło i metal. Hotel Puro, w którym odbyło się przyjęcie weselne Kornelii i Filipa, to wspaniały przykład właśnie takiego eklektycznego stylu. Ciepłe kolory wspaniale dopełniały klimatyczne spotkanie rodzinne. Kornelia i Filip świetnie wybrali miejsce na swoje przyjęcie.