Tego dnia była dziwna pogoda. W momencie, kiedy mieliśmy zacząć sesję, czarne chmury zasnuły niebo i zaczął padać deszcz. Oni w samochodzie, ja na przystanku pod daszkiem – przez telefon dyskutowalismy co robić. W końcu postanowiliśmy iść do parku i zrobić co się da. Kiedy ich zobaczyłam, takich pięknych, stylowych – wiedziałam, że cokolwiek zrobimy, będzie ładnie. I wtedy wyszło słońce. A potem jeszcze przyjechali Rodzice z psem Kasi i Tomka – Bezą. I sami możecie zobaczyć jak to wszystko pięknie wyszło. A w tle grała muzyka Rolling Stones , bo to była ta niedziela kiedy grali koncert w Warszawie.